środa, 23 stycznia 2013

Niedziela

Czyli kulinarnie: rosołek, karkóweczka z piekarnika i tiramisu... deser nad desery.




4 komentarze:

  1. Nigdy nie robiłam tiramisu , ale jadłam raz ! niebo w gębie , ale mi narobiłas ochoty ! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No , no niezła uczta!!!!!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam takie solidne obiady! :)
    czy masz jakiś ulubiony przepis na tiramisu? bo przyznam się, że kiedyś zrobiłam, ale nie było zbyt dobre...a Twoje wygląda bardzo apetycznie!
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej no a dla mnie kawałeczek??? Sama potajemnie wszystko zjadłaś :)

    OdpowiedzUsuń