poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Nadrabiam zaległości

Postanowiłam działać, czyli skończyć coś co dawno zaczęłam a nie skończyłam.
W marcu 2012 roku zamieściłam post o pomyłce, tzn. że zaczęłam haftować serwetkę na lewej stronie.
Niestety serwetka jest nieskończona, (wstydzę się) więc postanowiłam napisać tego posta, który ma mnie zmobilizować ukończyć tę nieszczęsną serwetkę. Haftuje dalej na lewej stronie, nawet bardziej mi się podoba, brzegi przeszyję na drugą stronę i będzie git. Teraz focie.





Miłych snów życzę ja i Kicior.



niedziela, 3 sierpnia 2014

Znowu jestem

Kolejny powrót do bloga, tylko na pół gwizdka.
Tyle się wydarzyło od ostatniego posta...
Pod koniec stycznia odeszła moja ukochana babcia w wieku 91 lat.
...
Kiedy odchodzą Anioły
pozostaje tylko wiatr
po Ich skrzydeł trzepocie...
...
W lutym moja córka miała studniówkę.



W maju matura mojej pociechy.
W czerwcu świadectwo dojrzałości i wybór studiów.

W połowie czerwca przygarnęłam kota. Pomimo wielu wątpliwości to była dobra decyzja, kociak wniósł do naszego domu wiele pozytywnej energii, której bardzo nam brakuje w ostatnim czasie.

Jak już pisałam wcześniej mam teściową, którą dopadło wiele chorób, najcięższa z nich to demencja.
Opieka 24 na dobę. Mamy opiekunki, które przychodzą jak my jesteśmy w pracy a po pracy oboje z mężem zamieniamy się w niańki. Od roku czekamy na miejsce w DPS, kiedyś myślałam, że to okrutne oddać członka rodziny do domu opieki... ale teraz tak nie myślę...
To moje kolejne wakacje na które nie możemy wyjechać, nie możemy razem iść na zakupy, nie możemy spotkać się ze znajomymi czy z rodziną. Okres wyjęty z życiorysu.
Nic nie haftuję, nie robię na drutach czy na szydełku. To musi poczekać, wtedy powrócę do moich dziergadeł.
Za to czytam, właśnie kończę sagę "Gry o tron" tzn. ostatnią książkę jaka jest na rynku wydawniczym, bo na kolejne muszę poczekać.
Pomimo, że nic nie piszę to staram się na chwilkę zajrzeć i poczytać blogi, które śledzę. Podziwiam wszystkie prace i wyzwania, dziewczyny są niesamowite.
Kiedyś powrócę i będę więcej pisać a przede wszystkim pokazywać swoje wytwory.
Tak na osłodę tej goryczy wylanej na moim blogu pokażę moje słodkie rude szczęście.