poniedziałek, 26 listopada 2012

Haftowany gepard

Kolejny haft jest w moich rękach. Jest dość trudny i pochłania masę czasu, tego dzikiego koteczka haftuję w wielkim skupieniu, bo o pomyłkę nie trudno, co krzyżyk to inny kolor.
A indianka ciągle czeka na oprawienie.




3 komentarze:

  1. tak, tak krzyżyki to trudna praca i trzeba uważać, żeby się nie pomylić!

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz cierpliwość do tych krzyżyków. Ale jaki potem efekt hmm BIUTIFUL :)(hi hi)

    OdpowiedzUsuń
  3. Toz to masakra , piekne ale pod warunkiem ze robi to ktos inny !

    OdpowiedzUsuń