wtorek, 31 maja 2011

Haft matematyczny lub wyszywanki matematyczne.

Wczoraj odrabiałam zadanie z matmy za moją córeczkę. Walka o końcowe oceny  trwa i trzeba zarobić parę punktów, więc pomogłam dziecku w tej trudnej chwili i poszperałam w necie za jakimś wzorkiem i instrukcjami, bo jeszcze kartek papieru muliną nie wyszywałam. Sami zobaczcie, ale zachwyt córki był bezcenny.


11 komentarzy:

  1. Pięknie - ja tego nie potrafię zawsze wychodza mi jakieś nie zaplanowane dziury!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale miazga - jakie to piękne ;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow śliczne. Muszę kiedyś spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Slicznew karteczki:))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyszły prześlicznie, równiutko, starannie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam na mojego bloga po wyróżnienie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też takie robię. Trochę niepotrzebne dziurki na rogach kwadratu. Ładne i równe. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też takie robię. Trochę niepotrzebne dziurki na rogach kwadratu. Ładne i równe. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. lubie takie!!! ładne, ja robie troche wiecej...
    pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne ! mam pytanie , jak się coś takiego robi (mniej więcej) , bo w szkole mam konkurs...? jakby mogła Pani napisać odpowiedź na blogu : dziennikmarty.blox.pl
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń